Suplementy – czy rzeczywiście potrzebujemy ich tak dużo?

Do zakupu suplementów przekonują nas charyzmatyczni eksperci z telewizyjnych ekranów. Jesteśmy stale bombardowani przez wyskakujące w internecie reklamy. Nawet nasi bliscy, znajomi i współpracownicy raz po raz dzielą się z nami swoim najnowszym odkryciem, które ich zdaniem odmieni nasze życie. Nic więc dziwnego, że ulegamy pokusie i kupujemy reklamowany produkt – pudełko suplementów. A potem jeszcze jedno. I kolejne, i kolejne. Czy jednak faktycznie są nam one tak bardzo potrzebne?

 

Za kulisami

Przemysł suplementów rozwija się w Polsce najszybciej ze wszystkich państw Unii Europejskiej. W poprzednim roku odnotowano najwyższy wzrost tego segmentu, a cały rynek jest aktualnie wart aż 6 mld złotych. Tak gwałtownemu rozwojowi branży towarzyszą głosy niepokoju ze strony specjalistów. Obecnie, aby wypuścić własną markę suplementów, wystarczy jedynie zarejestrować produkt jako żywnościowy, bez przymusu przeprowadzenia wcześniejszych badań klinicznych lub otrzymania wymaganej certyfikacji. Nieświadomi konsumenci są dodatkowo wprowadzani w błąd przez coraz częstsze reklamy, obiecujące natychmiastowe efekty i niesamowitą poprawę zdrowia.

 

Jakie są fakty?

Suplementy to nie leki, a tym samym nie stanowią one panaceum na wszystkie zdrowotne problemy. Ustawa definiuje suplement diety jako rodzaj żywności zawierający konkretne substancje odżywcze w skoncentrowanej formie – tabletek, kapsułek, płynów lub proszków. Przyjmuje je się w celu uzupełnienia niedoborów składników mineralnych czy witamin w diecie. Na rynku dostępne są dwa rodzaje suplementów: syntetyczne i naturalne. Choć te pierwsze zachęcają przystępną ceną, to jednak wchłanialność zawartych w nich substancji czynnych wynosi maksymalnie 30%. Droższe, ale pozyskiwane tradycyjnymi metodami z naturalnych składników preparaty mogą z kolei pochwalić się zdecydowanie wyższą wchłanialnością.

 

Mądra dieta przede wszystkim!

Najczęstszą przyczynę niedoborów stanowi niewłaściwa lub zbyt uboga dieta. Szybki tryb życia powoduje, że nie poświęcamy wystarczająco czasu i uwagi na przygotowywanie pełnowartościowych posiłków. Jednak nawet zdrowo odżywiająca się osoba może mieć braki minerałów i witamin w swojej diecie. Badania wykazują, że od lat drastycznie spada wartość odżywcza pożywienia dostępnego w sklepach, w tym owoców i warzyw. Degradacja gleb, spadek bioróżnorodności, modyfikacje genetyczne i inne zmiany w produkcji rolnej doprowadziły do sytuacji, w której przyjmowanie suplementów może być koniecznością, jeśli zależy nam na zachowaniu homeostazy w organizmie. Należy jednak pamiętać, że żaden suplement nie zastąpi mądrej diety, a potrzebne składniki odżywcze powinniśmy pobierać przede wszystkim z naturalnych źródeł.

 

Każdy organizm jest inny

Na odpowiednie stężenie substancji w naszych ciałach wpływa więcej czynników niż samo odżywianie. Zdarza się, że niektóre osoby mają problemy z przyswajaniem pewnych substancji. Oznacza to, że nawet dostarczając sobie odpowiedniej ich liczby w pożywieniu, możemy spotkać się z nieprzyjemnymi skutkami niedoborów. Wraz z wiekiem naturalnie spada też zdolność organizmu do produkcji niezbędnych składników. Warto też wziąć pod uwagę szerokość geograficzną, w której żyjemy. Większość Polaków przez zimniejszą połowę roku ma za niskie stężenie witaminy D, do której wytwarzania konieczne jest światło słoneczne.

 

Skąd mam wiedzieć, czy mam niedobory?

Przede wszystkim obserwuj swój organizm. Zauważasz u siebie utrzymującą się senność i zmęczenie? A może nagle zaczęły Ci dolegać problemy z paznokciami, włosami lub cerą? Tego typu obniżenie kondycji organizmu może być symptomem niedoborów mineralno-witaminowych. Oczywiście występujące objawy zależą od konkretnego składnika, którego brakuje naszemu ciału, a także, co ważniejsze – od indywidualnej sytuacji zdrowotnej.

Pamiętajmy, że każdy organizm jest inny i ma różne potrzeby, dlatego nie należy kierować się uniwersalnymi zaleceniami, tylko zasięgnąć porady lekarza. Zaufaj specjalistom Rozważając dobór koniecznych suplementów diety, doświadczony lekarz weźmie pod uwagę całą gamę czynników. Po pierwsze – Twój stan zdrowia. Przykładowo palacze nie powinni suplementować beta-karotenów, ponieważ wchodzą one w reakcję z papierosowym dymem, powodując szkodliwą dla organizmu reakcję. Po drugie – specjalista uwzględni przyjmowane przez Ciebie leki i pozostałe suplementy. Niektóre z nich mogą osłabiać lub nasilać działanie pewnych farmaceutyków. Doświadczony lekarz poleci Ci jedynie sprawdzone i testowane klinicznie preparaty oraz przepisze taką ilość, aby nie doprowadzić do przedawkowania żadnych składników i witamin.

W końcu – co za dużo, to nie zdrowo!